Rook 'n' Vuur czyli dym i ogień.Stare porzekadło mówi, że nie ma dymu bez ognia. Trafnie ujęte w przypadku tego piwa. Oto przed nami bardzo ciekawe połączenie. Podczas przelewania tego smolistego trunku do kieliszka, wzburza się gęsta, beżowa i sztywna piana, która łapczywie oblepia szkło. Po uroczystym otwarciu i przelaniu piwa, nad napojem unosi się zapach wędzonych słodów, torfu, karmelu. Nasuwać może się także skojarzenie z pieczenią lub wędzoną szynką. Smak niewiele ustępuje zapachowi. Dominują nuty czekoladowe, pomieszane z palonymi akcentami nawiązującymi do wędzenia. Nic dziwnego, w końcu jest to piwo typu "smoked". Ostatecznie na języku wyczuć da się ów "Vuur" - Smak papryczek Chilli podkreśla swoją obecność.